Forum mieszkańców Willi ToTu we Wrocławiu
Z uwagi na dzisiejszą sytuację podeszczową i spotkanie z INKOM i zarządcom w niedługim czasie, proponuje wnioskować u dewelopera o wydanie nam dokładnych projektów drenaży domów, bo zaraz się okaże, że jest on tylko z nazwy, a nie dla funkcjonowania i za chwilę będziemy zaskoczeni wilgocią i grzybem w domach. Z tego co wiem, samo podcinanie murów, jakie zastosował INKOM przed wakacjami, to trochę mało dla zatrzymania wilgoci. Choć mam cichą nadzieję, że robili to dodatkowo prócz sprawnie działających drenaży. Czy ktoś może w trakcie budowy widział jak zakładali ten drenaż, czy na poł metra od gruntu, czy głębiej? Podobno norma dla takiej ziemi jaką my mamy- gliniastej- to 0,7 m od gruntu. Jeśli jest coś nie tak z szambem, może warto zainteresować się, czy deszczówka wokół domów jest odprowadzana prawidłowo. Myślę, że spotkanie z deweloperem to dobra okazja do tego, by otrzymać taką dokumentację, bo jak problem wyjdzie po 2 latach, to zostanie nam tylko droga sądowa:(
Offline
deszczówka na 100% idzie do szamba, jeśli byłoby ujście to woda nigdy by nie stała, a 2 wszystkie techniczne projekty są grubo spier....lone i każdy z nas to widzi np. ułożenie drogi, fale dunaju i tyle w temacie. Trzeba ich pocisnąć, żeby to zostało zmienione, poprawione i tyle, nic innego nam nie pozostaje.
Offline
U Nas też "miarka się przelała" a to co zrobili w zakresie odprowadzania wody to tylko i jedynie zbiorniki bezodpływowe zarówno w naszych ogródkach jak i na części wspólnej. Z tym terenem to już problem był znacznie wcześniej i deweloper o tym doskonale wiedział. Niestety mieszkamy na terenie, na którym stała bardzo często woda i mieszkały sobie kaczki. A studzienki chłonne na naszych działkach, widząc poprawki które deweloper robił u sąsiada to jeden wielki kibel. W profilu glebowym nawet przez chwilę nie zauważyłem jakiejkolwiek warstwy przepuszczalnej i prawdopodobnie studzienki odprowadzają wodę do gliny, czyli nie odprowadzają.
Offline
Obawiam się, Drodzy Wspólnicy w Niedoli, że tak to możemy sobie gdybać ad mortem.......
Dopóki się nie zorganizujemy, nie wynajmiemy fachowców od tematu, deweloper może spać spokojnie( z zarządcą pod poduszką). Musimy jakiś wspólny front przyjąć, zebrać wszystkich mieszkańców, wymienić się wiedzą na temat, ustalić pewne kwestie i priorytety i wspomóc personalnie Panią Jagiełka. Kto ma jeszcze jakiś pomysł?
Offline
Ja ze swojej strony ale nie tylko w swoim imieniu wystosowałem do nich oficjalną korespondencję wraz z załączoną dokumentacją fotograficzną i czekam na odpowiedż, zgodnie z emailem. Także myśleliśmy o rzeczoznawcy ale z doświadczenia wiemy, ilu rzeczoznawców tyle opinii, tym bardziej że należałoby na początku zapoznać się z warunkami zabudowy, czy czasem takie rozwiązanie jakie jest na osiedlu nie było narzucone ( patrz brak naturalnych cieków, Natura 2000 itp. ) Jedno jest pewne, rozwiązanie które mamy jest praktykowane, tylko nie wszędzie się sprawdza. U nas problemem jest glina która sprzyja ale retencji. Jak tylko otrzymam jakąkolwiek odpowiedż z ich strony poinformuję.
Offline
Rzeczoznawca zapozna się z warunkami zabudowy i będzie wiedział chyba czy rozwiązania zastosowane w projekcie są do przyjęcia w naszym przypadku- to że tu jest glina wiedział i deweloper i projektant i wykonawca- trzeba ich po prostu sprawdzić, ale do tego niezbędna jest specjalistyczna wiedza, której nam chyba brakuje.A nieprawidłowością na pewno jest kierowanie do szamba wody opadowej, co w naszym przypadku jest pewne.
Offline
Do końca tygodnia mam otrzymać propozycje ze strony dewelopera ( dzisiaj z nimi rozmawiałem ) . Co do wody opadowej, to ona nie jest odprowadzana do szamba, nie jest nigdzie odprowadzana ( teoretycznie w glebę ). Mamy studnie chłonne, które prawdopodobnie będą pogłębiane przez Dewelopera.
Offline
Straż otworzyła główne studzienki kanalizacyjne + woda która nie została przyjęta przez studzienki chłonne. Chyba, że jestem w błędzie. Po rozmowie z deweloperem wynika, iż będą pogłębiane studzienki chłonne oraz pojawi się po kilka dodatkowych otworów drenażowych w każdej z nich.
Offline
Nie Jura, nie było tak, że szambo się przepełniło wtedy gdy strażacy otworzyli studzienki. Strażacy przyjechali po deszczu. Stwierdzili że szambo się nam na drogę wylewa i tyle. Natomiast w jaki sposób deszczówka dostała się do szamba.. Tak czy siak studzienki na pewno nie są wydolne, kto był ten widział.
-krisowa
Offline
jura napisał:
Straż otworzyła główne studzienki kanalizacyjne + woda która nie została przyjęta przez studzienki chłonne. Chyba, że jestem w błędzie. Po rozmowie z deweloperem wynika, iż będą pogłębiane studzienki chłonne oraz pojawi się po kilka dodatkowych otworów drenażowych w każdej z nich.
..... a dopóki nie pogłębią i nie powiercą to po kazdym deszczu będę łowić "rybki" w toalecie na parterze???????????????? Ja się nie piszę, raz mi wystarczył, potem granatem w kanał!!!!!!!!!!
Pomijam finansowy aspekt - płacimy ciężką kasę za wywóz deszczówki z okolicy.......
Offline
Nie podlega dyskusji, że to co miało miejsce, miejsca mieć nie powinno, przynajmniej na taką skalę. Studzienki nie są wydolne i to nie podlega dyskusji, A argumentacja, że wykonane zostały zgodnie z projektem ( argumentacja Dewelopera ), cóż projekt był "słaby". Pogłębienie o którym mówi deweloper, hm może i to będzie rozwiązanie ale oby nie powstała studzienka a w zasadzie studnia artezyjska.
Co do stanowiska magdyk faktycznie za ostatnie odbiory szamba nie powinniśmy płacić, bo faktycznie w większości szambo składało się z deszczówki.
Ja z Deweloperem kontaktować się będę nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. Gdyby coś się wyjaśniło proszę o info na forum.
Offline